„Ciecze woda bez Ligota”.
Tak się nazywa stara pieśń ludowa, powstała przypuszczalnie w pierwszym dwudziestoleciu XX wieku, którą swego czasu usłyszał od Ligocian prof. Adolf Dygacz, wybitny etnograf i folklorysta. Profesor uchronił ją przed zapomnieniem, zamieszczając zapis nutowy i tekstowy w swej książce „Pieśni ludowe Miasta Katowice”.
Około ośmiu lat temu o jej istnieniu dowiedział się od Adolfa Dygacza Grzegorz Płonka, Ligocianin, muzyk i dziennikarz, który w bieżącym roku zaproponował grupie muzyków pochodzących, bądź związanych w różny sposób z Ligotą zarejestrowanie „Ciecze woda bez Ligota” w studio nagraniowym. Ich odzew był bardzo przychylny. W ten oto sposób powstał nieformalny zespół pod nazwą „Ligocianie”, w skład którego weszli znamienici muzycy: Aleksandra Stryja – Modliszewska, skrzypaczka z Filharmonii Śląskiej (córka Karola Stryji); Joachim Rzychoń, gitarzysta basowa, współpracujący m.in. z Niebiesko – Czarnymi, Urszulą Sipińską, Alem Jarreau, Chrisem de Burgh, Jennifer Rush, Glorią Gaynor; Adam Otręba, gitarzysta kultowego Dżemu; Andrzej Kowalski, gitarzysta z zespołu Stauros; Mirosław Rzepa, multiinstrumentalista, grający w „Ligocianach” na gitarze; Krzysztof Głuch, pianista, podpora zespołów Ireneusza Dudka, Cree czy Ości; Marek Kiełbusiewicz, perkusista, występujący m.in. z zespołem Krzak; akordeonista Ireneusz Osiecki oraz wokaliści Grzegorz Płonka
i Martyna Bańczyk.

„Ligocianie”, w dwóch kilkugodzinnych sesjach w studio MaQ Records nagrali „Ciecze woda bez Ligota” w dwóch wersjach – folkowej i funkowej (o wydarzeniu tym informował Dziennik Zachodni w dodatku „Kocham Katowice”, który ukazał się 1 lipca 2011). Było to możliwe dzięki życzliwemu wsparciu dwóch ligockich przedsiębiorców Grzegorza Bittmanna i Andrzeja Bańczyka oraz Stowarzyszenia Społeczno – Kulturalnego „OFFerta” i MDK „Ligota”. Obie wersje utworu zyskały aprobatę w Radio Katowice, które rozpoczęło ich promocję na swej antenie. Przedstawiane były również w Radio Piekary w audycjach „Gościniec Śląski”
Urok pieśniczki „Ciecze woda bez Ligota” i miła atmosfera przy jej nagrywaniu sprawiły, że projekt pod nazwą „Ligocianie” będzie kontynuowany. Obecnie są przygotowywane kolejne pieśni śląskie, z których większość pochodzi ze zbiorów Adolfa Dygacza.