CANTO DEL CORE
Śpiewać z emocjami
Rozmowa z Grzegorzem Płonką, liderem zespołu Canto del Core.
- Wasz zespół sam siebie definiuje jako zespół, który gra muzykę płynącą od serca. Można tę myśl rozwinąć?
- Canto del Core znaczy w języku neapolitańskim “Śpiew z Serca”. Przyjmując taką nazwę chcieliśmy podkreślić to, że dobierając utwory muzyczne oraz wykonując je zależy nam w szczególności na podkreśleniu ich emocjonalnego wyrazu, duchowego przekazu.
- Jakie główne nurty muzyczne pojawiają się w granej przez Was muzyce?- Muzyka klasyczna, jazz i folk.
- Repertuar zespołu to po części muzyka południowa. Czy to ta “część od serca”?- Nie tylko, aczkolwiek należy podkreślić, że muzyka “południowa”, czyli - włoska, hiszpańska czy latynoska z natury swej jest bogato nasycona emocjami. Jest to “wdzięczny” materiał muzyczny, w wyjątkowy sposób odzwierciedlający ludzkie namiętności, pragnienia, smutki, radości czy cierpienia. Podobne przestrzenie można odkryć – na przykład – we współczesnej muzyce XX wieku. Ostatnio odkryłem dla siebie pieśni Karola Szymanowskiego. To wspaniałe utwory same w sobie, jak i do muzycznego „przetwarzania”. Mierząc się z nimi mam wrażenie, jakbym dotykał czegoś, co nie można wyrazić słowami.
- Czy jako zespół możecie powiedzieć, że każdy z członków zespołu wnosi w brzmienie coś osobistego, coś swojego …?- Zespół tworzą ludzie, z których każdy posiada własną, różnorodną osobowość. Są wśród nas osoby młode, jak i dojrzałe wiekowo, czyli młodzieńcza energia łączy się z życiowym doświadczeniem. Ponadto kochamy jazz – muzykę, w której podstawą jest improwizacja. W tej dziedzinie można w głęboki sposób wyrazić siebie, swą wrażliwość.
- Jak poszukujecie repertuaru? Komponujecie czy może adaptujecie na Waszą „modłę”?- Materiał muzyczny wybieram ja. Są to najczęściej kompozycje muzyki klasycznej – pieśni, arie, piosenki, które aranżuje „na jazzowo” Piotr Zaufal. Jest to więc próba połączenia dwóch gatunków muzycznych –z zachowaniem ich cech charakterystycznych – której celem jest poszukiwanie nowych doświadczeń muzycznych. Takie miksowanie klasyki jazzu jest dla mnie czymś bardzo interesującym. Zresztą nie jesteśmy pierwszymi, którzy takie wycieczki muzyczne uskuteczniają. Wspomnę w tym miejscu o kapitalnych dokonaniach Modern Jazz Quartet, tria Jacquesa Loussiera czy rodzimego zespołu Novi Singers.
Na koniec dodam, że na koncertach wykonujemy również standardy jazzowe.
- Czy Canto del Core ma stały skład, czy też zapraszacie nowe osoby, aby urozmaicić brzmienie?- Od niedawna podstawowy skład Canto del Core tworzą : gitarzysta Grzegorz Kapołka, kontrabasista Piotr „Cufal” Zaufal, saksofonista Dawid Bocz. Wokalistą zespołu jestem ja. Ponadto współpracują za nami gitarzyści – Mariusz Orzełowski, Stanisław Sroka, Mariusz Nastula oraz mandolinista Krzysztof Soska. Niewykluczone, że w przyszłości dołączy do nas perkusista.
- W Ligocie jesteście znani. Co tym razem będzie można posłuchać w trakcie granego przez Was Koncertu Noworocznego?- Zaprezentujemy nasz muzyczny projekt Classical Music & Jazz, w którym zagramy między innymi pieśni Johna Dowlanda, Antoniego Dworzaka, arie włoskie, pieśni neapolitańskie. Repertuar zwiera utwory „lżejsze”, odpowiednie dla klimatu Koncertu Noworocznego.
Dziękuję za rozmowę
Dariusz Demarczyk
MDK Ligota – styczeń 2009 r.